Zakaz jazdy hulajnogą elektryczną pod wpływem alkoholu

Mody się zmieniają. Obecnie, w dobrym tonie jest powrót z imprezy do domu hulajnogą elektryczną. Nie szkodzi, że było pite. Hulajnoga to przecież nie samochód, nie sposób kogoś zabić na pasach – nawet jakby się mocno chciało. No, może istnieje jakaś mała szansa, ale trzeba by dobrze trafić. I, raczej dziecko, bo małe i delikatne. A, że samemu można złamać nogę lub skręcić kark, to nikomu nic do tego. Moja decyzja, moje ryzyko.

Logika pijaka za „kółkiem” jest nieprzewidywalna jak on sam. Jest jak niewypał – niepodobna domyśleć się czy wybuchnie i kiedy, ale jest to niemal pewne.

O pijanych kierowcach i ich ofiarach mówi się od lat. Pisze się artykuły, kręci filmy i reportaże. Przygotowuje kampanie społeczne. Uświadamia … i, nic się nie zmienia. Ciągle ich nowe zastępy są gotowe wyjechać na drogi i siać śmierć.

Źródło: Youtube.com / Kanał: Ostróda Flesz

Policja łapie ich setkami i tysiącami, przytacza statystyki ze świąt i wakacji, ale przecież szansa, że pijak trafi na policjanta jest raczej mała. Tysiącom innych udaje się dojechać do celu nieskontrolowanym, nie niepokojonym … kolejny raz. Jest potem o czym rozmawiać z kolegami, chwalić się, że się udało.

Czy wysokie kwoty mandatów przyczynią się zmiany zachowania. Raczej nie. No, przecież jak wielkiego trzeba mieć pecha, żeby trafić na „gliniarza”. Otrzymanie wysokiego mandatu, to mglista perspektywa niegodna uwagi. Bardziej może się przydarzyć kierującemu samochodem, bo jakoś bardziej rzuca się w oczy, ale hulajnoga. Szybko się nią pomyka, raz dwa i na miejscu, niezauważony. Do czasu …

Przejdź na stronę 2.


Opublikowano

w

,

przez

Tagi:

Komentarze

Jedna odpowiedź do „Zakaz jazdy hulajnogą elektryczną pod wpływem alkoholu”

  1. […] Zakaz jazdy hulajnogą elektryczną pod wpływem alkoholu […]

%d bloggers like this: